Warszawianka (1905 roku)

1. Śmiało podnieśmy sztandar nasz w górę!
Choć burza wrogich żywiołów wyje,
Choć nas dziś gnębią siły ponure,
Chociaż niepewne jutro niczyje…
O…! bo to sztandar całej ludzkości,
To hasło święte, pieśń zmartwychwstania,
To triumf pracy — sprawiedliwości,
To zorza wszystkich ludów zbratania!

Chorus:
‖: Naprzód, Warszawo!
Na walkę krwawą,
Świętą a prawą…!
Marsz, marsz, Warszawo…! :‖

2. Dziś, gdy roboczy lud ginie z głodu,
Zbrodnią w rozkoszy tonąć, jak w błocie,
I hańba temu, kto z nas za młodu
Lęka się stanąć dziś na szafocie!
Nikt za ideę nie ginie marnie,
Z czasem zwycięża Chrystus Judasza!
Niech święty ogień młodość ogarnie,
Choć wielu padnie — lecz przyszłość nasza…!

Chorus

3. Hura…! zerwijmy z carów korony,
Gdy ludy dotąd chodzą w cierniowej;
I w krwi zatopmy nadgniłe trony,
Spurpurowione we krwi ludowej…!
Ha…! zemsta straszna dzisiejszym katom,
Co wysysają życie z milionów…!
Ha…! zemsta carom i plutokratom…!
A przyjdzie żniwo przyszłości plonów…!

Chorus

‹ back to Political songs